Autor |
Wiadomość |
Sabat |
Wysłany: Pią 13:23, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
ELO!
Jesli spojrze z punktu widzenia członka PRW - to nie warto angażowac się w ten układ.
Jesli z punktu aPRW = tym bardziej nie chce narazac kadetów na nie potrzebne farmienie..
Pozdrawiam |
|
Bazill |
Wysłany: Czw 18:33, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
Powiem krócej.. Racja |
|
RedShadow |
Wysłany: Czw 10:25, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
Powiem krótko.... MASZ RACJĘ |
|
Lukasz82 |
Wysłany: Czw 10:22, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
w sumie moje zdanie wyrazilem juz u w poprzednim poscie ale powtorze....wole wejsc na humor.pl.
bo po prawdzie wielu z was nie przetrzymalo by tylu wojen ...
pozdrawiam |
|
Marex |
Wysłany: Śro 22:17, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
- skoro vanja wprowadzila ocene obrazkowa to pisze co sądze buzką. Przeciwko ! Narobimy se wojen i sie sojusz rozpadnie ale skoro tego chcecie  |
|
Vanja |
Wysłany: Śro 22:10, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
- niech ten uśmiech wystraczy za odpowiedź
Ale tak po prawdzie to Akhal no i ja w miarę skromnych możliwości i potrzeb  |
|
Caeser |
Wysłany: Śro 21:18, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Mam pytanko:
Kto tak wogole u nas w sojuszu pelni funkcje dyplomaty?? |
|
Bazill |
Wysłany: Śro 18:25, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Moim zdaniem na tej wojnie zyskają tylko najsilniejsi członkowie sojuszu. Reszta pójdzie na farmy dla wroga.
Jeśli pokonają naszych czolowych graczy... To strach pomyśleć co bedzie sie działo potem. brrr... |
|
RedShadow |
Wysłany: Śro 9:09, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Jaku uczy historia na wojnie też można dużo stracić... Jesteśmy w stanie wojny tylko z KAPER i nie stanowią oni dla nas dużego zagrożenia, po wejściu w sojusz z FUZJĄ automatycznie mamy wojny z ENCLAVE, GANJABOY, LOGOS, V V V, tak więc nasuwają się następujące pytania:
1. Na jakich zasadach podejmujemy współpracę z FUZJĄ?
To pytanie jest o tyle ważne że jeżeli miała by ta współpraca opierać się na zasadzie "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" to uważam że jest to trochę za mało, bo co się stanie jeżeli już przestaniemy mieć wspólnego wroga?
2. Jak podjęcie współpracy z FUZJĄ wpłynie na nasze stosunki z RHQ i HEFALUMPAMI?
Z tago co wiem żaden z tych sojuszy nie jest związany ze sobą paktem (np. o nieagresji). Warto by było dowiedzieć się jakie jest stanowisko owych sojuszy i czy są szanse na zawarcie jakichś porozumień/umów.
Tu kieruję ukłon w stronę rady sojuszu i naszych dyplomatów .
3. Czy w przypadku braku porozumień/umów z naszymi potencjalnymi sojusznikami bedzie nam się opłacało przystąpić do wojny....?
Pamiętajmy że:
Trudniej zjednać sobie przyjaciela niż zrobić wroga...
Pozdrawiam |
|
Vanja |
Wysłany: Śro 9:07, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Zyskać albo stracić..
Ja bym nie ładowała się w cudze wojny - zawsze możemy mieć własne  |
|
soyer |
Wysłany: Śro 0:26, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Także bym się przyłączył do tej fuzji. Możemy wiele zyskać dzięki tej wojnie. |
|
Caeser |
Wysłany: Wto 23:15, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
Wiec co z tym sojuszem??? Jakas decyja tej sprawie zostala podjeta?? |
|
Marex |
Wysłany: Pon 15:05, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ja wojny z logos nie chce to sie nie piosze na to Szanuje ten sojusz logos. A tak w ogóle to zczaiłem że po grecku logos to po polsku nauka  |
|
Caeser |
Wysłany: Pon 14:28, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ja jednak wzialbym udzial w tej wojnie zapewnilo by do nowe cele, a takze uznanie w oczach tych sojuszy po ktorych stronie bysmy staneli ( a RHQ zajmuje 1 miejsce) wiec moim zdaniem przynioslo by to wymierne efekty.
Decydujacy glos pozostawiam jednak Radzie Sojuszu!! |
|
Bazill |
Wysłany: Pon 8:29, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
Fuzja chce rzebyśmy przyłonczyli sie do wojny przeciwko KAPER i zapewne przy okazji z LOGOS, GANJOBOY i Enclave.
Przedstawiony jest tu ciąg paktów które tworzą dwa Bloki polityczne.
Jak widać KAPER ma przechlapane. Prowadzi 4 ( z nami to 5) wojny naraz. Nie radze sie narazie wtroncać w ich sprawy, zaszkodziło by to szkółce. |
|